Witam
po kolejnej przerwie w moim blogowaniu. Dzisiaj chciałabym Wam
przedstawić cień do powiek którego kolor uwielbiam a na którym
baaaardzo się zawiodłam.
Kupiłam
go kilka tygodni temu bo zakochałam się w jego kolorze. Byłam
bardzo podekscytowana przed jego pierwszym użyciem i zrobiłam to
zaraz następnego dnia. Niestety cień, który miał być moim
najlepszym zakupem stał się największą masakrą. W trakcie
nakładania na powieki cień strasznie zaczął się sypać po
policzkach i rzęsach :( Myślałam, że oszaleję. Postanowiłam go
wypróbować i nałożyć na mokro. To było dobre posunięcie z
mojej strony bo już się nie sypał ale stało się coś gorszego.
Cień strasznie się zbrylił na moich opadających powiekach. I jak
tu kochać ten kosmetyk? Na sucho się sypie ale dobrze trzyma na
powiekach a na mokro choć się nie sypie po twarzy to grudki na
powiekach zostają :(
Muszę
jednak się przyznać, że nadal go używam ponieważ kolor jest
cudowny!!!
Fajne zdjęcia super wpis
OdpowiedzUsuń! Zapraszam: http://blogmanekineko.blogspot.com/
Jeśli mój blog Ci się spodoba zaobserwuj go, a z pewnością zrobię to samo